🪐 W zeszłym tygodniu, 26-29.01.2023 odbył się, kolejny już raz, mój autorski kurs masażu „Dotyk Wewnętrznej Ciszy”. Niesamowite, jak każde spotkanie, różni się od poprzednich! Stawia nowe wyzwania, otwiera nowe możliwości. Grupa składała się z czterech osób, trzech Pań i jednego Pana. Ze względu na prośbę kursanta, zmienię jego imię, aby opisać nasze przeżycia.
🪐 Był to wyjątkowo intymny kurs, dlatego zrezygnowałam z robienia zdjęć w trakcie. Zadziało się dużo dobrego, ale też spotkaliśmy się z trudnymi wyzwaniami. Przepracowanie samych procesów, kosztowało nas bardzo wiele energii.
🪐 To było mocne zderzenie dwóch planet, Wenus i Marsa. Kobiety, dojrzałe życiowo, bardzo wrażliwe, potrzebowały znacznie więcej przestrzeni na doświadczenia z energią. Było mniej pracy z dotykiem, na rzecz zrozumienia pracy z człowiekiem i intuicją. Poświęciliśmy sporo czasu na same rozmowy, obserwację i czucie. W wyraźnie odczuwalnej kontrze, stanęła Planeta Mars, Paweł. Niezwykły mężczyzna, o ścisłym umyśle, z wykształcenia fizyk. Jak połączyć tak delikatne procesy, z tak mocnym, naukowym umysłem, który potrzebuje jasnych, odczuwalnych i mierzalnych danych? Paweł bardzo chciał się nauczyć masować. Wyraźnie było czuć pokłady dobra, które w sobie niesie, z których mógłby także korzystać przy masażu. Wyzwaniem był jednak odczuwalny brak harmonii między umysłem a duchem. Dwie planety w retrogradacji. Stąd zrodziło się pytanie w mojej głowie: Co chce świat mi powiedzieć, dając mi Pawła, w czym ja jestem, w jakiej kontrze do czego?
🪐 Finalnie, pomimo trudności, z którymi się spotkaliśmy, każdy wrócił usatysfakcjonowany. To doświadczenie uświadomiło mi o zmianie potrzeb kursantów. Bardzo istotna jest teraz praca z intuicją, z samym zrozumieniem, czym jest energia i jak, w takim razie należy pracować z samym człowiekiem? Otwiera się coś zupełnie nowego. Pozwalam sobie także na coraz większe pokłady pracy z energią. Na ten moment, jestem jeszcze pod dużym wrażeniem kursu. Układam sobie w głowie emocje mi towarzyszące. Zadaję pytania i otwieram się na jeszcze szersze i lepsze możliwości rozwoju, jako trener, nauczyciel i terapeuta.
𝐽𝑢𝑠𝑡𝑦𝑛𝑎 𝐶𝑦𝑟𝑦𝑙𝑎 𝑀𝑒𝑑𝑎𝑟








